Zakupione nowości
Zakupione nowości

Szanowni Państwo,

Chciałabym poinformować, że korespondencyjne konto e-mailowe Centrum Biblioteczno-Kulturalnego w Sztabinie zostało zmienione. Od teraz proszę kierować wszelkie wiadomości na adres: sztabin@centrum-biblioteczne.pl

Z poważaniem,
Małgorzata Ostrowska
Dyrektor Centrum Biblioteczno-Kulturalnego w Sztabinie

  W 225. ROCZNICĘ URODZIN)

Postać Karola Hrabiego Brzostowskiego jest bliska wszystkim mieszkańcom Ziemi Sztabińskiej i tym, którzy zetknęli się z tym regionem. Brzostowski – twórca Rzeczypospolitej Sztabińskiej, inicjator działań społeczno-gospodarczych, człowiek uczciwy i gospodarny, pragnący zaszczepić te cechy mieszkańcom dóbr. Jego dokonania były przykładem dobrze funkcjonującego przedsiębiorstwa rolno-przemysłowego i mówiło się o nich w całej Polsce. W tym roku mija 225. rocznica urodzin Brzostowskiego. Z tej okazji w kolejnych numerach „Naszego Sztabińskiego Domu”, zamieścimy opowieść Ks. Stanisława Mazurka z 1883 r. pt. „Kto był Karol Brzostowski”.

 Módl się i pracuj nieboże, a i Bóg ci pomoże

Nie wiem czy znalazłby się pomiędzy wami kto taki, który by nie lubił, jeśli umie, co ciekawego przeczytać, lub też z przyjemnością posłuchać różnych opowiadań o własnych ludziach i o przeszłych dziejach swego narodu. Zdaje mi się, że każdy łakomie pragnie jak najwięcej wiedzieć o tem, jak to przed laty bywało. A tem większa ciekawość człowieka bierze, im kto zręczniej prawdziwe i pożyteczne rzeczy opowiadać umie. Najczęściej są dowcipni w opowiadaniu tacy, którzy już nie od wczoraj na świecie żyją, a niejedną rzecz ciekawą sami widzieli, lub im się wydarzyła, lub gdy z jakiej przyczyny różne kraju strony zwiedzili. Niełatwo przebiera się też różnych wiadomości i tym, którzy w życiu swojem dużo książek z uwagą przeczytali; oni zawsze coś nowego wiedzą i powiedzieć mogą. Otóż kto ma ochotę sam czytać, lub opowiadanych rzeczy słuchać, ten z czasem wiele nauczyć się może. W jego głowie rozum się rozjaśni, jego serce nabierze ochoty być pożytecznym dla siebie i dla drugich, bo opowiedziany dobry przykład zwykle drugich do naśladowania zechęca. Ciemno w głowie i głucho w duszy u tych ludzi, którym nie ma komu przedstawić dobrych przykładów za wzór do postępowania. Ja taki opowiadań zawsze słuchać gotów byłem, byle tylko było komu i o kim mówić. Przeto chcę wierzyć, że i was nie znudzi wspomnienie zasług jednego z najszlachetniejszych ludzi i najlepszego obywatela kraju, który swoim rozumem, własną pracą i bliźniego miłością dorobił się tyle, że każdy uczciwy ziomek imię jego z uszanowaniem wspomina, a jego postępki zq wzór życia swego brać może. A takim mężem, z którego chlubić się możemy, jest Karol Hrabia Brzostowski, którego wizerunek na pierwszej karcie widzicie. Czem zaś zasłużył sobie na poszanowanie narodu swego, w krótkości opowiem.

Kto był ten Karol Brzostowski i jak mu było za młodu

Ojciec Karola był hrabia Michał Hieronim Brzostowski, dziedzic wielkich dóbr na Litwie, a matka Ewa z Chreptowiczów, też hrabianka, która mężowi w posagu przyniosła obszerne dobra w dawnem województwie augustowskim i piękny pałac w Warszawie. Familia jak Brzostowskich, jak i Chreptowiczów była bardzo zamożną, od dawien dawna znakomitą i wielce krajowi zasłużoną prze obronę od nieprzyjaciół, lub przez służbę urzędową. Karol Brzostowski, o którym mówię, urodził się na Litwie 1796 r., to jest parę lat po tych okropnych klęskach, jakie spadły na cały kraj i na cały naród Polski. Oprócz tego syna, mieli rodzice jeszcze młodszą córkę Izabelę. W domu swoich rodziców te dzieci odebrały jak najlepsze wychowanie i piękną edukacyę. Do syna sprowadzono nauczyciela do domu; taka wtedy była moda. Karol był pilny w nauce i bardzo zdolny; wszyscy nie mogli się nadziwić pojętności młodego panicza.

W dwudziestym roku życia umarł mu ojciec, a w lat kilka potem stracił matkę; sam tylko został z siostrą. Od razu tedy młody dziedzic był wielkiej fortuny panem. Oprócz ojcowizny, Składającej się z niemałych folwarków Michaliszki, Czechy, Morkuny i prawa do dóbr starostwa bystrzyckiego, po matce odziedziczył majątek w Augustowskiem nad rzeką Biebrzą, która wpływa pod Wizną do Narwi. Te dobra, zwane sztabińskie, bardzo były obszerne, obejmowały bowiem z lasami, łąkami i polem 770 włók przestrzeni. Chociaż tak była fortuna ogromna, bo więcej niż folwarków sześć, jednak nie było co jeść. Było to bowiem w wielkim nieładzie i opuszczeniu; klęski, jakie spadły na kraj cały, nie ominęły i Brzostowskich. Przeto długi i różnych osób pretensye przewyższały wartość całego spadku. Stąd też na młodego Karola z sukcesyą wielką spadły i niemniejsze kłopoty. Aby ich uniknąć, niektórzy z przyjaciół radzili mu opuścić gospodarstwo, a w służbie wojskowej losu się dorabiać. /cdn.)/